
Zwiedzanie Krakowa zaczęłyśmy od Pomnika Ryszarda Kuklińskiego, który upamiętnia pułkownika przekazującego tajne informacje NATO. Przedstawia go w mundurze z teczką, symbolizującą jego misję wywiadowczą.



Następnie poszłyśmy na Stare Miasto. Po drodze minęłyśmy Plac Świętego Ducha oraz Kościół Św. Tomasza Apostoła


Gdy dotarłyśmy na Stare Miasto, najpierw udałyśmy się do Kościoła Mariackiego na krótką adorację Najświętszego Sakramentu.



Po modlitwie w tak pięknym miejscu poszłyśmy do Sukiennic, żeby poszukać pamiątek.
















Zobaczyłyśmy również wiszący przy wejściu do Sukiennic od strony Pomnika Adama Mickiewicza nóż. Był on symbolem surowego prawa magdeburskiego, które karało złodziei obcięciem ucha, a poważniejszych przestępców oddawało w ręce kata.








Następnie udałyśmy się do Biedronki, aby kupić małe przekąski na drogę.

Już z nimi w rękach poszłyśmy zobaczyć rzeźbę Igora Mitoraja, przedstawiającą spętaną głowę młodzieńca, interpretowaną jako symbol miłosnego zniewolenia.

Niedaleko rzeźby zauważyłyśmy bar „Vis-à-Vis”, który skojarzył nam się z piosenką „Droga do Rio”. Przy wejściu do tego baru stoi Pomnik Piotra Skrzyneckiego, któremu ktoś włożył w rękę bukiet kwiatów.



Zrobiłyśmy się głodne, więc udałyśmy się na obiad do McDonald’s.

Po posiłku postanowiłyśmy pójść na Wawel, żeby zobaczyć smoka. W drodze spotkałyśmy część Grupy Zielonej, która również zmierzała na zamek.



Po drodze zobaczyłyśmy Aleję Gwiazd, gdzie wśród znanych nazwisk dostrzegłyśmy znajome. Okazało się, że była to gwiazda Pana Tymbarka.

Następnie poszłyśmy zobaczyć, jak smok zieje ogniem. Niestety, z powodu awarii nie działał.


Usiadłyśmy więc na pobliskiej ławce i zaczęłyśmy grać na naszych instrumentach, żeby zarobić pieniądze na lodowisko. W naszym małym zespole Beza grała na gitalele, Skała na ukulele, a Inka, Świetlik i Karola śpiewały. Przez około 15 minut wykonałyśmy „Balladę rajdową”, „Bieszczadzki trakt” i „Zapach róży”. Za nasz występ zarobiłyśmy 17 zł.



Spakowałyśmy instrumenty i poszłyśmy na Zamek Królewski. Spotkałyśmy tam grupę bardzo wesołych ludzi z zagranicy, więc zapytałyśmy, skąd przyjechali. Okazało się, że byli z Izraela i USA. Chciałyśmy zrobić sobie z nimi zdjęcie, ale powiedzieli nam, że jest szabat, więc nie mogą robić sobie zdjęć. Porozmawiałyśmy jeszcze chwilę o naszym skautingu, po czym ruszyłyśmy dalej.






Zwiedziłyśmy Dziedziniec Krakowski, który bardzo nam się spodobał, i skierowałyśmy się w stronę Bramy Wazów. Po drodze widziałyśmy Pomnik Jana Pawła II, częściowo zasłonięty metalowym płotem, ale nadal możliwy do podziwiania.







Wyszłyśmy przez Bramę Herbową i skierowałyśmy się w stronę Rynku Głównego. Zatrzymałyśmy się jeszcze przy miejscu, gdzie kiedyś mieszkał Karol Wojtyła, późniejszy papież.

Następnie odwiedziłyśmy Panteon Narodowy w Krakowie oraz Kościół Św. Andrzeja.




Przechodząc obok studia tatuażu, zrobiłyśmy Świetlikowi tatuaż długopisem z napisem „I ♡ WMR”.

Potem mijałyśmy Kościół Świętego Wojciecha i ponownie Bazylikę Mariacką.


Przechodziłyśmy obok kawiarni „Jama Michalika”, w której narodził się kabaret „Zielony Balonik”.

Tuż obok znajduje się Brama Floriańska, a w jej wnętrzu – przepiękny obraz Matki Bożej. Za bramą obejrzałyśmy jeszcze Barbakan.




Na koniec udałyśmy się do Galerii Krakowskiej, gdzie miałyśmy spotkać się z innymi zastępami i wrócić do domu. Tak zakończyła się nasza wycieczka po Krakowie.






Zachęcamy do odwiedzenia naszych stron na Facebooku:
A tu jeszcze pozostałe zdjęcia:








































Dziękujemy za uwagę! 🙂